Content
2014/09/27
I feel Autumn in the air, don't you?
Jesień rozpieszcza mnie promieniami słońca w porannej mgle.
Biegam po ogrodzie pełnym prawdziwych owoców i nic mnie tak nie cieszy jak to, że jest jeszcze świat, w którym nic nie jest szczelnie zapakowane w folię!
Ostatnie żółte róże rozświetlają zimne wieczory.
Cierpkie winogrona i słodycz jabłek w cieście są lepsze niż najdroższa czekolada.
(...)
Celebruje każdą prosta chwile i cieszę się tym, że nic nie muszę.
Wielki świat niech sobie czeka i nudzi się beze mnie.
I don't. Chyba, że ten wściekły wiatr od pustyni, który pojawia się zawsze na przełomie września i października i niesie ze sobą śmieci i piach całej ulicy możemy nazwać "feeling autumn in the air", a to tak - czuję i to bardzo:-).
ReplyDeleteI do. Gdy oglądam takie zdjęcia to I definitely do :-). Cudowne i tak pięknie nie zapakowane w szczelną folię :-*
No to piaskowego wiatru nie zazdroszczę! Juz widzę jak szorujesz taras :D A folii stanowczo mówimy nie :)
DeleteWizjonerko! Dzisiaj szorowałam właśnie! :-D
DeleteJa widzę jesień już od początku września, światło słoneczne jest dla mnie bardziej miękkie i ciepłe :)
ReplyDeleteJesienne światło jest najlepsze i moje ulubione, szkoda ze tak szybko mija.
Deletejak pięknie napisane. Sama ostatnio pisałam o slow life, o celebrowaniu tych maleńkich przyjemności!
ReplyDeleteWiem, czytałam :)))) i myślę tak samo!
DeletePięknie! Trzeba zwolnić :))
ReplyDelete