Content

2013/07/07

banana day


Na śniadanie banany (te sklepowe niestety) za to w myślach malutkie i słodkie kanaryjskie pyszności, które można kupić za grosze w lokalnych warzywniakach lub.... próbować zerwać jakiegoś samemu.

Żółte banany to takie moje słońce ;-) na dzisiaj bo znów zrobiło sie pochmurno i szaro…

12 comments :

  1. Uwielbiam banany kanaryjskie, czasami pojawiają się na moim bazarku w zawrotnej cenie, ale nie umiem sobie ich odmówić.

    ReplyDelete
    Replies
    1. ojej ja bym tez kupila bez zastanowienia ;-) musimy rozkrecic jakis bananowy interes chyba :D

      Delete
  2. Banan prosto z drzewa - raj na ziemi!
    8)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ;-) u nas prosto z drzewa jabłka i też raj!

      Delete
  3. z chęcią poganiałabym się w berka pośród scenerii rodem ze zdjęcia, które jest bohaterem tego posta :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ha ha byś się nie poganiała nie da rady sie przedzierać tak prosto między stalowymi konstrukacjami :D

      Delete
  4. Ciekawa jestem jak smakują te - rwane prosto z drzewa ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam nadzieje, że dzieci nie czytaja tego bloga :D - bo smakują tak samo jak 'kradzione' jabłka - zawsze lepsze niż własne/sklepowe. Haha!

      Delete
  5. dobre i takie słońce, do tego pachnące ;)
    małe, zielone banany egipskie też najsłodsze ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. no proszę...nigdy na egipskie mi sie nie natrafilo, ciekawe czy to podobna odmiana?

      Delete
  6. Ja tez lubie banany ale z drzewa to chyba jeszcze nigdy nie zrywalam .. :) Pozdrawiam Cie serdecznie. Buzka. M

    ReplyDelete
    Replies
    1. no widzisz - na Teneryfie możesz nadrobić zaległości ;-) nie trzeba jechać na koniec świata :D

      Delete

Marta

*As Betelgeze Wirtualnie
ART PHOTOGRAPHY BLOG
Still Life, Travel & Nature © 2014

Contact: betelgeze.wirtualnie[at].gmail

Looking for sth?

Followers